(*oczy nie są podkolorowane, 100% naturalne, in love <3 :))
Jeśli już o upadkach mowa-Jasiową głowę przed głośnym bęęęęc z łóżka ratuje elektroniczna niania. Jak dla mnie must have wyprawkowy. Nie wiem jak funkcjonują i sprawdzają się nianie bez funkcji obrazu, bo nie miałam z nimi do czynienia, ale naszą mogę w 100% polecić. Jako, że króluje u nas co-sleeping a ja do łóżka też muszę wejść to niemożliwe jest zastawienie go ze wszystkich stron. Mała Janowa ciekawska głowa wciśnie się wszędzie, szczególnie w nocy kiedy to wstaje bez słowa i od upadku dzieli go metr :)
Elmo towarzyszy nam wszędzie, polujemy teraz na Ciasteczkowego Potwora, jednak bezskutecznie... Może jeszcze się doczekamy.
Po wielkich zakatarzonych bojach wreszcie udało się uśpić Malucha. Płaczu było dużo, przytulania, głaskania. W końcu śpi, uuuf.
Jan ubrany:
Wąsiasta piżama-H&M
Body-H&M
Spodenki-Next
Elmo-H&M
Niania elektroniczna-Philips Avent SCD600/00
Pościel-Ikea
Zdjęcia:
Jasiowa mama
Jasiowy wujek Maks :)
Nie martw się, nie jesteś sama, my z Zochą też chorujemy. Najpierw Kasia, później ja razem z małą. Coś mam wrażenie, że to dopiero początek takich przygód (pogoda to raz, dwa przedszkole:). Pozdrawiamy gorąco! :)
OdpowiedzUsuńZgraliśmy się :))
UsuńZdrowiejcie! My jeszcze trochę pochorujemy :)
no tudno musimy uzbroic się w cierpliwość i czekać aż Jasio i Tosia będą dysponowani ;D duuużo zdrówka,a Jasio ma piękne oczka i świetną wąsiastą piżamkę <3!
OdpowiedzUsuńZdrówka dużo życze, bo to najważniejsze.
OdpowiedzUsuńBody mnie zauroczyło, cudowne:)
pozdrawiam!
Piękniś :) G. :*
OdpowiedzUsuńPrzepiękne oczy ma ten Twój Jaś :)) .
OdpowiedzUsuń